Jak zaplanować długo wyczekiwany urlop, by być całkowicie zadowolonym? Warto pojechać tam, gdzie będzie stosunkowo mało turystów, aby nie tylko spędzić miło czas na zwiedzaniu, ale też odpocząć. Gdzie warto pojechać? Do Słowenii!
Słowenia: góry, lasy, jeziora i morze Adriatyckie
Słowenia to państwo, które jest bardzo niedocenione. Większość osób odwiedza je przejazdem jadąc do Chorwacji.
Dowiedz się więcej: Chorwacja – wakacje marzeń
Tymczasem jest ono bardziej interesujące niż sąsiedni kraj. Słowenia położona jest między Alpami a Morzem Adriatyckim, dlatego też każda osoba znajdzie interesujące miejsce dla siebie. Zadowoleni będą zarówno miłośnicy trekkingu, jak i plażowicze czy zwolennicy jezior i lasów.

źródło zdjęcia: Getty Images / borchee
Stolica do zwiedzania i jako baza noclegowa
Najczęściej wycieczkę zaczynamy od stolicy, Lublany. Bezpośrednio z Warszawy można dolecieć do Lublany w niecałe 2 godziny. Oczywiście można też podróżować samochodem, jednak tutaj warto wiedzieć, że autostrady w Słowenii są płatne. Dostać można się tu też autokarem lub pociągiem. Skoro dróg jest wiele warto to wykorzystać.
Lublana jest też świetną bazą wypadową do innych części kraju. Sama w sobie zapewnia zwiedzanie na dwa dni. Można poruszać się uliczkami po starym mieście, wejść na wzgórze zamkowe i stamtąd podziwiać panoramę miasta czy też odwiedzić Park Tivoli i pospacerować, patrząc na miasto. Jak każda stolica i ta oferuje dużo kawiarni i restauracji, oraz muzea i kluby.

źródło zdjęcia: Getty Images / Gatsi
Bled – najpiękniejsze jezioro w całej Europie
Jednego miejsca w Słowenii nie trzeba reklamować. Jezioro Bled oferuje widok wręcz pocztówkowy: czysta i jasna tafla jeziora, nad którą wznosi się wyspa z kościółkiem. Nad jeziorem góruje też zamek. Jezioro jest na tyle małe, że można je obejść na piechotę.
Na wyspę z kościołem można dopłynąć łódką, a z zamku zobaczymy panoramę całego miasteczka i pobliskie Alpy Julijskie. Ze względu na specyficzny mikroklimat warto jednak zabrać ze sobą krem z filtrem i zimowe buty! Zdarza się, że jeszcze na początku maja może spaść tam śnieg.

źródło zdjęcia: Getty Images / NataliaDeriabina
Urokliwy wąwóz Vintgar
Prosto z Bledu można pojechać na zwiedzanie wąwozu Vintgar. Położony jest kilka kilometrów dalej od jeziora, a więc można go zobaczyć dosłownie po drodze. Wchodząc do wąwozu trzeba kupić bilet, ale parking jest darmowy.
Sam szlak ma 1600 metrów długości – wiedzie po drewnianych pomostach i wydeptanych ścieżkach pod skałami. Na końcu szlaku zobaczymy kilkunastometrowy wodospad.
Tutaj z kolei warto wziąć kurtkę przeciwdeszczową i wygodne buty, ponieważ woda rozpryskuje się z koryta rzeki na ścieżki, ale też spływa po skałach i nawet w słoneczny dzień można zmoknąć.

źródło zdjęcia: Getty Images / Janoka82
Jezioro Bohinj i wodospad Savica
Po zwiedzeniu wąwozu warto dalej poruszać się w tym samym kierunku, aby odwiedzić kolejne jezioro. Jezioro Bohinj jest mniej popularne, ale za to większe i bardziej efektowne. Co ciekawe można w nim pływać, ale ponieważ woda spływa prosto z góry, wiosną będzie ona lodowato zimna.
Kierując się dalej, można podjechać kolejne kilka kilometrów do wodospadu Savica. Sam wodospad ma 78 m wysokości i wypływa ze skał. Żeby do niego dojść, trzeba przejść niecałe 20 minut na piechotę po górskiej ścieżce. Wspinając się coraz wyżej można też podziwiać panoramę Jeziora Bohinj. Warto wiedzieć, że wstęp jest płatny.

źródło zdjęcia: Getty Images / raagoon
Małe, ale piękne wybrzeże
Aby dojechać z Lublany na wybrzeże i podziwiać uroki nadmorskich miasteczek, potrzeba dosłownie dwóch godzin podróży autem, autobusem czy pociągiem. Słowenia ma tylko 44,4 km linii brzegowej, ale wszystkie kurorty, które tu znajdziemy są jedyne w swoim rodzaju.
Koper – to największy port międzynarodowy w Słowenii. A do tego oferuje piękny bulwar z rosnącymi przy nim palmami. Samo miasto wita nas gąszczem uliczek i winem. Vina Koper to jedne z najbardziej znanych win w Europie. W Koprze, gdzie są produkowane, można je kupić w sklepie firmowym – nalewane są z dystrybutora jak paliwo.
Piran i Izola to o wiele mniejsze miasteczka, których architektura pokazuje włoskie wpływy. Nawet nazwy ulic są zapisane w obu językach. Oba miasteczka są idealne na spacery nad brzegiem morza.
Jeśli jednak marzy nam się prawdziwy i ekskluzywny kurort, koniecznie trzeba się wybrać do Portoroż.
Najpiękniejszą atrakcją adriatyckiego wybrzeża jest jednak Strunjan i jego klify, oraz Zatoka Księżycowa. Aby obejrzeć ją z góry i zrobić piękne zdjęcia z widokiem na Włochy i Chorwację, trzeba udać się na klif ze Strunjańskim Krzyżem.

źródło zdjęcia: Getty Images / MATJAZ SLANIC
Urlop to czas relaksu, a więc najlepiej odpoczywać na łonie natury bądź nad wodą. Dlatego nadmorskie, słoweńskie kurorty czy choćby górskie jeziora są opcją wartą rozważenia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ